Jednak ludziom nie wystarczało liczenie w ten sposób. Początkowo pomagali sobie używając prostych przedmiotów. I tak np. poprzez wykonywanie nacięć (najczęściej na kości), prehistoryczny pasterz mógł policzyć swoje owce. Siadał przed jaskinią z kawałkiem kości i krzemienia. Gdy owce wchodziły pojedynczo, nacinał kość krzemieniem, ilekroć przechodziło zwierzę. I tak przepuściwszy wszystkie owce, miał dokładnie 55 nacięć. Odtąd gdy z pastwiska będą powracały owce będzie mógł bez trudu sprawdzić, czy całe stado wróciło, przesuwając palcem po kości i sprawdzając nacięcia.
Drugim sposobem było liczenie za pomocą części ciała. Przynosiło to zadowalające efekty, gdy chodziło o stosunkowo niewielkie ilości. Sposób był bardzo prosty, dotykało się części ciała w odpowiedniej kolejności.
Drugim sposobem było liczenie za pomocą części ciała. Przynosiło to zadowalające efekty, gdy chodziło o stosunkowo niewielkie ilości. Sposób był bardzo prosty, dotykało się części ciała w odpowiedniej kolejności.
Jednak liczenie w ten sposób zajmowało mnóstwo czasu.

